Czwórka z Podkarpacia
W Ministerstwie Dźwięku wystąpi Łagodna Pianka". Czyż taki anons mógł mnie nie zaintrygować? I dalej: „Posłuchajcie, jak brzmi grupa uważana obecnie za jeden z najlepszych polskich zespołów bez wydanej płyty".
Łagodna Pianka
Najmniejsze przeboje
Universal
Poszukałem i... to wszystko prawda. Poza tym, że ta płyta już jest! Płyta, która jak mało która w ostatnich latach rzuciła mnie (nie, nie na kolana) na fotel. Z radości. Nareszcie! Czterech chłopaków bezpretensjonalnie bawi się muzyką i robi to tak, że pokaźne grono pseudogwiazd i gwiazdeczek powinno pobiec na ich koncert i... podziękować. Może Piotr Jabłoński (wokal, gitara elektryczna, teksty – brawo!), Andrzej Jabłoński (gitara basowa), Marcin Dyło (klawisze), Arkadiusz Łyszczak (perkusja) nie są czwórką z Liverpoolu (z Podkarpacia jak najbardziej), ale aż chce się ich (i żeby było jasne, że jestem hetero!) wyściskać. Choćby tylko za tytuł piosenki „Lody huśtawkowe". Smakowite? A nie? I taka jest cała płyta „Najmniejsze (!) przeboje". Traktuje o sprawach naprawdę poważnych: o słoniu, którym niejeden z nas pewnie chciałby być, o piłeczce w kuleczce, o... okach w rosole, o pogromcach smoków i oczywiście o kobietach. A wszystko to unurzane w łagodnej piance alternatywnego rocka i nienatrętnego poczucia humoru. Panowie, nie zmieniajcie się! Dojrzewajcie sobie, ale z umiarem. Zgoda?