Przerwany bojkot
Szanowna Redakcjo. Po zamieszaniu pod koniec ubiegłego roku dałem się podejść jak rasowy leming i jak spora część czytelników zbojkotowałem Wasze pismo.
Ale pewnego razu zacząłem je przeglądać i stwierdziłem, że właściwie to poziom pisma się nie obniżył, a nawet podwyższył. Widać wyraźnie, że bardzo się staracie, mimo, a może właśnie z powodu nagonki na Was. Jestem zmuszony złożyć samokrytykę i napisać wyrazy uznania, że się nie poddajecie i trzymacie prosto. W piśmie nie znalazłem niczego, do czego można się przyczepić, bo świetnie wyłapujecie i piętnujecie błędy i zaniedbania polityków niezależnie od przynależności partyjnej. Nie można tego napisać choćby o tygodniku Karnowskich, którzy tworzą propagandowe, PiS-owskie pisemko. Szczególnie dobre teksty pisze pan Marcin Hałaś, którego nigdy wcześniej nie znałem ani nie czytałem. Bardzo mi się również podobał raport o szkolnictwie, odwieczny temat w czasie matur i innych egzaminów, ale wyjątkowe trafnie ujęty.
Pozostaje mi życzyć Wam powodzenia i aby więcej eksczytelników również posypało głowę popiołem.
Pozdrawiam, Paweł Jurczak