Ekonomicznie i edukacyjnie
Szanowna Redakcjo! Podpisuję się rękami i nogami pod hymnami pochwalnymi na temat p. Marcina Hałasia, ale byłabym ostrożna z domaganiem się zwiększenia liczby jego tekstów.
Jestem pewna, że p. Marcin Hałaś sam wie, ile tekstów jest w stanie stworzyć bez szkody dla ich jakości. Piszę, bo jestem zdziwiona, że podobnych zachwytów nie wywołują teksty Aleksandra Pińskiego, zarówno te ekonomiczne, jak i te, a może przede wszystkim te, które są poświęcone wychowaniu i wykształceniu następnych pokoleń. „Takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie." To wymyślił Jan Zamoyski już w XVI w. Co się od tego czasu zmieniło? Ano tylko to, że nie ma już ludzi tak majętnych jak Zamoyski, żeby stać ich było na własne akademie. (...) Niedawny wysyp prywatnych szkół, w tym wyższych, miał (i ma) na celu jedynie zaspokojenie potrzeb materialnych ich właścicieli. Zapewne są wyjątki, ale niewidoczne.
Przed chwilą kupiłam bieżący numer „URze" i częściowo już przeczytałam. Prawie zawsze zaczynam od listów do redakcji (...). Nie zgadzam się z tekstem pana P.T. Zamieszczane artykuły nie są wg mnie zbiorem prawd objawionych, lecz głosem w dyskusji. (...) Byłoby jeszcze lepiej, gdyby głos w tej sprawie zabrali decydenci z Ministerstwa Polityki Socjalnej i dostosowali ją do aktualnych zjawisk społecznych, a nie ograniczali się do rozwiązywania wszelkich problemów jednym sposobem: zwiększaniem obciążeń finansowych społeczeństwa. (...)
Nazwisko do wyłącznej wiadomości redakcji.