Najnowsza interwencja Uważam Rze

?Capote?, 5.06, sroda, Ale Kino+, godz. 20.10

Życiorysy pełnometrażowe

Agnieszka Niemojewska

Opowieści biograficzne przeniesione na wielki bądź mały ekran należą do produkcji bardzo popularnych wśród widzów

Biografia filmowa: przypadek pisarza

Już niedługo na małym ekranie chętni będą mogli obejrzeć film biograficzny poświęcony Trumanowi Capote'owi. Liczne powody przemawiają za tym, aby z tej propozycji skorzystać. Pamięć o głośnym w swoim czasie amerykańskim pisarzu nieco się zatarła. Jego filmowy wizerunek (jeden z dwóch nakręconych w ostatnich latach; ten wyreżyserował Bennett Miller w 2005 r.) pozwala wypełnić tę lukę, a przy tym z wirtuozerią ujawnia zalety metody biograficznej. To opowieść otwarta: prezentuje, ale nie przesądza, prawo do ferowania wyroków pozostawia widzowi. Pisarz nie był postacią jednoznaczną. Prywatnie – zdeklarowany homoseksualista rozmiłowany w życiu towarzyskim i jego niuansach, obdarzony rzadką inteligencją i zmysłem obserwacji, jako artysta słowa dał się poznać w roli nieustępliwego kronikarza-demaskatora. Współtworzył nowy nurt w prozie – powieść faktu, zwaną też powieścią dokumentalną, a jego najwybitniejsze dzieło, „Z zimną krwią", zapis autentycznej zbrodni i losów jej sprawców, aż po ich ostatnie chwile przed egzekucją, było nie tylko wydarzeniem literackim, lecz także skandalem w wymiarze etycznym. Biografia filmowa odsłania twarze Capote'a (oscarowa rola Philipa Seymoura Hoffmana) warstwa po warstwie, pozwala przyjrzeć się każdej z nich z dystansu. Człowiek i twórca wezwany przed oblicze widowni – niech się teraz tłumaczy. Nie bez powodu lubimy biografie.

1 2
Następna

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?