
Polowanie na przedsiębiorców
Dla większości urzędników przedsiębiorca to nie klient, tylko podejrzany
Inni oszukani przez urzędników przedsiębiorcy postanowili założyć nową partię polityczną: Przedsiębiorcy RP. – Naszym celem będzie zmiana wymiaru sprawiedliwości. Chcemy, by przedsiębiorców przestano traktować jak potencjalnych przestępców – mówi Robert Krzemiński, przedsiębiorca i założyciel stowarzyszenia Verum – Prawo dla Przedsiębiorców, który ma być szefem nowej partii.
A to właśnie mali i drobni przedsiębiorcy są siłą polskiej gospodarki. Z raportu Konfederacji Lewiatan wynika, że w naszym kraju działa około 1,87 miliona firm, z czego 95 proc. to przedsiębiorstwa jedno- lub dwuosobowe.
Tymczasem szykują się nowe problemy wynikające z różnej interpretacji prawa: w związku z wchodzącą wkrótce w życie odpowiedzialnością solidarną przedsiębiorców odnośnie do podatku VAT oraz w związku z nową ustawą śmieciową odnośnie do osób samozatrudnionych (czy samozatrudnieni pracujący w miejscu zamieszkania będą musieli mieć dwa kosze na śmieci i dwie umowy dotyczące ich wywozu?). W wyniku nowej ustawy śmieciowej prawdopodobnie upadnie dwa tysiące firm z branży gospodarowania odpadami.
Kłopoty mogą mieć także małe biura podróży w związku z nowymi przepisami wymuszającymi na nich zwiększenie gwarancji ubezpieczeniowych na wypadek bankructwa.
Z kolei nowa ustawa refundacyjna pogrążyła finansowo apteki i może ich zbankrutować nawet ponad dwa tysiące. Oprócz tego z powodu zmiany interpretacji podatkowej Ministerstwa Finansów może upaść ponad 20 tys. firm. Fiskus najpierw twierdził, że budowa szafy wnękowej obłożona jest 8-proc. VAT, a potem – 23-proc. i na początku tego roku zażądał od firm dopłaty podatku wraz z odsetkami sięgającymi 14,5 proc. w skali roku. Wielu nie będzie na to stać. Zbankrutują.
W tej sytuacji coraz więcej polskich firm ucieka za granicę. Z powodu nieżyciowych przepisów i ciągłego nękania przez urzędników na przeniesienie swojej firmy z Krakowa do Londynu zdecydowało się małżeństwo, które realizuje zamówienia z całej Europy w zakresie eleganckich druków na specjalnym czerpanym papierze. Wiele firm przeprowadza się za granicę tylko z powodu składek na ZUS, choćby na Słowację.
„Przedsiębiorcy lubią Chiny! Tam w ich »reżimie« wolno prawie wszystko, a w »wolnej« Polsce prawie nic" – skomentował coraz większe niezadowolenie polskich przedsiębiorców jeden z internautów. W 2012 r. upadło najwięcej firm od 2005 r. Kto będzie opłacał składki na ZUS i podatki, kiedy większość przedsiębiorców, prześladowanych przez nieżyczliwych biurokratów, wyemigruje z Polski?
—Tomasz Cukiernik