Prawda o ekologu
Miłośnikom Monty Pythona nie trzeba przedstawiać Michaela Palina. Tym razem jednak znany komik, współtwórca „Latającego cyrku", napisał drugą powieść (kilkanaście lat temu ukazało się jego „Krzesło Hemingwaya").
Michael Palin,
Prawda,
Insignis
Książka zbiera entuzjastyczne recenzje, ja jednak – pomimo satysfakcji z lektury – do tego garnca peanów dorzucę szczyptę dziegciu. Pierwszych kilkadziesiąt stron powieści, kiedy poznajemy głównego bohatera, Keitha Mabbuta – niespełnionego pisarza w roli „dziennikarza do wynajęcia" – jego bliskich oraz powody, dla których podejmuje się kluczowego dla akcji zadania, są po prostu dużo słabsze stylistycznie i literacko od całej reszty (może to kwestia tłumaczenia?). Ale owa „reszta", od chwili, gdy Mabbut przyjmuje zlecenie na napisanie biografii znanego ekologa aktywisty, naprawdę wciąga. Wraz z głównym bohaterem wyruszamy z nudnego Londynu do fascynujących Indii, gdzie – zamiast podziwiać hinduskie świątynie – wędrujemy po Wzgórzach Masoka, poznajemy tamtejsze plemiona oraz charyzmatycznego Hamisha Melville'a. Ów działacz wraz ze swoimi współpracownikami podejmuje się heroicznej obrony Natury i jej mieszkańców przed dewastacją i wysiedleniami z powodu niepohamowanej ekspansji gigantycznej firmy wydobywczo-hutniczej. Czy jednak Melville jest tak świetlaną postacią, jaką się wydaje? Jakimi pobudkami kieruje się w swojej działalności? Warto poznać odpowiedzi na te pytania – ukażą nam tytułową prawdę. Która zaskakuje. I burzy nasz spokój...