
Okazja czyni inwestora
Kryzys finansów strefy euro spowodował, że obecnie jest najlepszy czas na zakup nieruchomości na cele turystyczne. Apartament w Hiszpanii czy Grecji może kosztować mniej niż podobny lokal w Krakowie lub w Warszawie
Najprostszą, ale jednocześnie najmniej ryzykowną formą takiej inwestycji jest zakup mieszkania lub apartamentu pod wynajem w sezonie turystycznym. Dotychczas Polacy najchętniej kupowali nieruchomości turystyczne w polskich górach i nad morzem. Jednak wzrost cen nieruchomości w Polsce oraz kryzys finansów strefy euro spowodowały, że obecnie największym wzięciem wśród naszych inwestorów cieszą się apartamenty na wybrzeżu Adriatyku, Morza Czarnego, Morza Śródziemnego oraz Atlantyku. Polacy wykorzystują spadek cen nieruchomości w południowych krajach strefy euro, który nastąpił po 2008 r. Plaże Hiszpanii, Portugalii czy modne ponownie kurorty Bułgarii należą dzisiaj do najpopularniejszych kierunków ekspansji polskiej branży turystycznej. Obecnie przeciętny apartament w atrakcyjnej, nadmorskiej miejscowości położonej na hiszpańskim wybrzeżu Morza Śródziemnego jest tańszy niż mieszkanie o porównywalnym standardzie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy w Gdańsku. Co istotne, ta tendencja cenowa utrzymuje się już piąty rok z rzędu.
Apartament w Hiszpanii za półdarmo
W wyniku europejskiego kryzysu finansów ceny apartamentów w znanych kurortach Hiszpanii, Portugalii i Grecji spadły nawet do wartości 1 tys. dolarów za metr kwadratowy. W Bułgarii mieszkanie w miejscowości turystycznej nad Morzem Czarnym można kupić za zaledwie 20–30 tys. dolarów. Przy tak niewielkim ryzyku kapitałowym zwrot inwestycji i wygenerowanie realnego dochodu jest kwestią zaledwie kilku lat.
Realnie największy spadek cen apartamentów w miejscowościach turystycznych nastąpił w Hiszpanii, a to za sprawą przejmowania przez banki długów w postaci ziemi, mieszkań i domów od niewypłacalnych firm deweloperskich. Obecnie banki hiszpańskie są zasypane tytułami własności nieruchomości i bardzo chętnie wyprzedają je za 60 proc. wartości sprzed kryzysu.
Eksperci z europejskich agencji nieruchomości podkreślają, że zakup apartamentów w celach inwestycyjnych w Europie nie powinien wiązać się z oczekiwaniem na szybki zysk lub wzrost cen mieszkań, ponieważ nic nie wskazuje na szybki powrót do poziomu cen sprzed kryzysu. Być może właśnie dlatego od zakupu tych tanich nieruchomości powstrzymują się inwestorzy niemieccy i angielscy. Są oni bardziej skłonni do sezonowego wynajmu takiego lokalu i spokojnej obserwacji wahań koniunktury w branży turystycznej, niż jego zakupu na stałe.
Takie postępowanie jest zalecane także dla drobnego inwestora polskiego. Wynajem apartamentu pod działalność turystyczną w sezonie letnim w znanych bułgarskich kurortach Słoneczny Brzeg, Złote Piaski czy Burgas może przynieść zysk ok. 5 tys. euro przez sezon. Wynajem mieszkania turystom w Hiszpanii lub Chorwacji przyniesie jeszcze większy dochód.
Dlatego dla polskiego inwestora bardzo ważne jest przyłączenie Chorwacji do Unii Europejskiej. Akcesja otwiera nowe możliwości inwestycyjne w tym kraju. Obecnie przepisy związane z zakupem ziemi na terenie Chorwacji nie przewidują ograniczeń dla obywateli Unii Europejskiej. Wyjątek stanowią ziemie rolne, lasy oraz nieruchomości położone w pasie nadmorskim. Jednak przedsiębiorcy z branży turystycznej polują głównie na działki położone na 67 zamieszkanych wyspach Adriatyku oraz mieszkania w takich perłach architektury jak Dubrownik, Split czy Trogir.
Egipt i Dubaj – ryzykownie i ekskluzywnie
Kryzys finansów spowodował też znaczny spadek cen nieruchomości w takich krajach jak Egipt, Maroko, Tunezja czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Zważywszy że rocznie te kraje odwiedza ponad milion naszych rodaków, w tym 600 tys. wybiera Egipt, jednym z najbardziej dochodowych kierunków dla branży turystycznej jest właśnie Afryka Północna i niektóre zakątki Bliskiego Wschodu.
Na liście tych krajów pierwsze miejsce zajmuje Egipt. Drobny inwestor dysponujący zaledwie 100 tys. zł może kupić w tym kraju całkiem spore mieszkanie położone w bardzo atrakcyjnych kurortach nad Morzem Śródziemnym lub Czerwonym.