Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

Feelharmonia

Grzegorz Benda

Takie muzyczne przebieranki znane są od dawna. Niektóre pomysły były naturalne, inne intrygujące, jeszcze inne – niepotrzebne.

The Royal Philharmonic Orchestra
The Music of Coldplay
Parlaphone Music Poland

Efekty też bywały różne: lepsze i gorsze, wspaniałe i żałosne. Jazzmani grający Mozarta (Keith Jarrett), afrykańscy muzycy interpretujący Bacha („Lambarena – Bach to Africa"), Vivaldi po celtycku (O'Stravaganza „Fantasy on Vivaldi and the Celtic music of Ireland"), rockmani sięgający po klasykę (transkrypcje holenderskiej grupy The Ekseption i „Obrazki z wystawy" Prokofiewa tria Emerson, Lake & Palmer), fińska „metalliczna" Apocalyptica czy filharmonicy grający... wszystko. Ten ostatni mariaż wzbudzał przeważnie niewiele kontrowersji i często mu przyklaskiwano, bo z jednej strony ożywiał repertuar orkiestr, a z drugiej nobilitował twórczość gwiazd muzyki popularnej, przyciągając na koncertowe sale młodych słuchaczy. Potentatem w tej dziedzinie jest londyńska The Royal Philharmonic Orchestra, od lat z powodzeniem kontynuująca serię „Symphonic Rock". Tym razem przyszła kolej na muzykę grupy Coldplay. Partytury 12 utworów przygotował i rozdał Chris Egan. Od „Trouble" i „Yellow" sprzed 13 lat, po „Every Teardrop Is a Waterfall" i „Paradise" sprzed dwóch. Aranżacjom trudno zarzucić brak feelingu i harmonii, ale moją ulubioną nadal pozostaje płyta z 1985 r. z muzyką Jethro Tull i gościnnym udziałem mistrza rockowej gry na flecie Iana Andersona.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Intermedia

• MYŚLI I SŁOWA • BEATA SZYDŁO

Wojciech Romański

W smoczym kręgu