Posłowie rozwiążą pokerowy pat?
Czy polscy pokerzyści zyskają w końcu możliwość rozwijania pasji w swoim kraju? Jest na to duża szansa – po naszej ostatniej publikacji na ten temat zostanie powołany poselski zespół, który zajmie się analizą przepisów w tym zakresie.
A jest nad czym się pochylać – poker towarzyski w naszym kraju jest nielegalny, a turnieje opodatkowane na tyle wysoko, że ich organizacja stała się nieopłacalna. Z tego powodu pasjonaci zmuszeni są uczestniczyć w imprezach zagranicznych, których odbywa się całe mnóstwo, i to w wielu europejskich krajach – na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech. Każda taka rozgrywka to korzyść dla budżetów tych państw – dlatego też prawie nikt z nich nie rezygnuje. Nikt – z wyjątkiem Polski, która w ferworze usuwania szkód wizerunkowych po aferze hazardowej zabroniła także gry w pokera. Dodatkowo zakaz ten jest wyjątkowo restrykcyjnie przestrzegany – zdarzało się, że nawet niewielkie imprezy towarzyskie przerywały wizyty urzędników celnych. Taka sytuacja nastąpiła w Szczecinie, gdzie funkcjonariusze pojawili się podczas spotkania urodzinowego. Z tą sytuacją od kilku lat bezskutecznie zmagają się fani tej gry zrzeszeni w Stowarzyszeniu Wolny Poker, którzy wskazują na absurdalne przepisy, powiększającą się szarą strefę oraz tracone każdego roku przychody do budżetu państwa. Podkreślają też sukcesy naszych pokerzystów, którzy zajmują czołowe miejsca w światowych rozgrywkach. Wszystko na nic – wiceminister Jacek Kapica, który odpowiada za kształt tych regulacji, jest jak skała. Jak podkreśla, poker to gra losowa, gdzie decyduje raczej łut szczęścia niż umiejętności, a więc powinien być uznawany za typowo hazardową rozrywkę.
Problem ten szczegółowo opisaliśmy w poprzednim wydaniu „Uważam Rze". Kilka dni po tej publikacji grupa posłów z różnych ugrupowań postanowiła zająć się tą sprawą. W tym celu zostanie utworzony Parlamentarny Zespół ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera. Jego założycielem jest poseł z Ruchu Palikota Artur Górczyński, ale towarzyszą mu w tym działaniu także Jan Tomaszewski z PiS, Jagna Marczułajtis z PO oraz senator niezależny Marek Borowski. – Bardzo się cieszymy jako pokerzyści, że parlamentarzyści wyszli z taką inicjatywą. To porozumienie ponadpartyjne, będziemy wspierać ich naszym doświadczeniem. Mamy nadzieję, że ta najważniejsza dla nas ustawa zostanie w dobry sposób zmieniona i że Ministerstwo Finansów nie będzie nam więcej rzucało kłód pod nogi – komentuje Marcin Horecki, prezes stowarzyszenia Wolny Poker.
—ejż