Pogróżki windykatorów bezprawne
Firma windykacyjna nie może straszyć swoich dłużników. Spółka SAF z Sosnowca, która wysyłała dłużnikom pisma z pogróżkami, przegrała sprawę w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Spółka zajmowała się odzyskiwaniem należności od osób, które jej kontrahenci wskazywali jako swoich dłużników. SAF w swoich pismach groził, że jeśli nie spłacą długów, w domu odwiedzi ich windykator, a cała sprawa zostanie zgłoszona policji i zakończy się grzywną lub nawet 30-dniowym aresztem. Spółka groziła także, że dane dłużników zostaną umieszczone w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych, co wiąże się z tym, iż nie będą oni mogli zaciągnąć kredytu w banku ani kupić niczego na raty.
Sąd podtrzymał decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2011 r., który uznał, że działania spółki naruszają interesy konsumentów. Zaznaczył, że spółka SAF nie wiedziała nawet, czy adresaci jej pism są faktycznie dłużnikami. Przyjmowała zlecenia windykacyjne od przedsiębiorców, nie znając faktycznego stanu zadłużenia adresatów swoich pogróżek.
W maju 2011 r. prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał także, że zachowanie SAF było sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami. Stwierdził, że spółka nie udziela rzetelnej i pełnej informacji. Prezes UOKiK nałożył na SAF kary w wysokości przekraczającej łącznie 70 tys. zł. —eh