Łajdak – najwyższe stadium tolerancji
Tekst „Dwie, trzy niepodległości” w „Polityce” to swoisty raport o klęsce, którą ponieśli wychowawcy narodu, od ponad dwóch dekad ćwiczący nas w posłuszeństwie wobec idei tolerancji, różnorodności i wielobarwności
Już wtedy – w imię Postępu i Modernizacji Polaków – udowadniano, że panowanie nad Językiem to za mało – chodzi wszak o ludzi, którzy się nim posługują i śmią go sobie sami, bez zgody cenzury i Partii, używać w głębokiej niezgodzie z dyrektywami. I dlatego wówczas łajdaków takich jak Komorowski, podobnie jak teraz Rymkiewicza, należy opluć, obsobaczyć, napiętnować, bo to oni „dzielą", łamią polityczno-moralną jedność i w ogóle nie chcą 11 listopada wyjechać ani na Kanary, ani na Madagaskar.