Kino do kwadratu
Rok 1962. Klasztor. Czerń, biel i kadr o formacie zbliżonym do kwadratu. „Ida" Pawła Pawlikowskiego. Film, na który czekaliśmy długo i doczekaliśmy się.
Dotykający tak trudnych dla nas tematów, a potrafiący uciszyć i tych z lewej, i tych z prawej. Nie, nie mówię, że pogodzić. Uciszyć. I pomyśleć. Mamy film, który możemy pokazać wszędzie i każdemu, co potwierdzają (choć to zawsze kwestia subiektywna) kolejne nagrody ważne dla jego twórców. Anna, młoda dziewczyna, sierota wychowana w klasztorze, tuż przed złożeniem ślubów zakonnych dowiaduje się, że ma ciotkę, że naprawdę ma na imię Ida, że jej rodzice byli Żydami i zostali w czasie wojny zamordowani. Ciotka, jej jedyna żyjąca krewna, okazuje się panią prokurator, która kilka lat wcześniej, w czasach stalinowskich, rozprawiała się bezwzględnie z „wrogami ludu" i nazywana była Krwawą Wandą. Ida i Wanda wyruszają w podróż, która ma im pomóc w poznaniu tragicznej historii ich rodziny i, stawiając w sytuacjach niełatwych wyborów, odkryć to, kim są. Misterna aż do przesady praca reżysera, znakomite aktorstwo (debiutantka Agata Trzebuchowska i potwierdzająca po raz kolejny swoją klasę Agata Kulesza), świetne zdjęcia (Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski) i muzyka (Kristian Eidnes Andersen). Obowiązkowo!
W zupełnie inny świat i inne czasy zabiera nas Roman Polański. Główne role w gorzkiej komedii „Wenus w futrze" grają: żona Polańskiego Emmanuelle Seigner i Mathieu Amalric. Scenariusz oparty jest na sztuce Davida Ivesa pod tym samym tytułem. „Uwiódł mnie humor tekstu, który jest znakomitym materiałem dla pary aktorów i satyrą na seksizm" stwierdził reżyser. Głównym bohaterem historii jest Thomas, reżyser poszukujący odtwórczyni głównej roli do swojej nowej sztuki. Casting nie przynosi rezultatu, bo żadna z kandydatek nie nadaje się do roli kobiety, która zawiera umowę z mężczyzną, by uczynić z niego niewolnika. Zrezygnowany reżyser zbiera się do wyjścia, gdy do teatru wpada Wanda: bezczelna, zdesperowana i zupełnie nieprzygotowana. Thomas, acz niechętnie, zgadza się dać jej szansę. W „Wenus w futrze" pojawiają się cytaty z „Dziecka Rosemary", „Dziewiątych wrót" i „Lokatora". Polański, uważający „równość płci" za idiotyzm, pokazuje okrutny świat, oparty na nierówności i dominacji jednej strony. Roman Polański znów w dobrej formie, a autorem zdjęć jest Paweł Edelman.
Na deser deser. „Don Jon" (właściwie prawie Don Juan) to przebojowa komedia. On przystojniak i seksoholik (Joseph Gordon-Levitt jest także reżyserem tego filmu) poznaje ją (Barbarę), seksowną blondynkę i niepoprawną romantyczkę (w tej roli Scarlett Johansson). Oboje kochają kino i filmy ze szczęśliwym zakończeniem. Tyle że ona jest wielbicielką melodramatów, a on filmów... porno. Ona zaciąga go do kina na swój ulubiony film, on musi ukrywać swoją filmową pasję. Jak długo? Nie jestem przekonany, czy ten filmowy deser posmakuje u nas wszystkim, choć koszty jego wyprodukowania zwróciły się w Ameryce już po pierwszym weekendzie.
Ida
reż. Paweł Pawlikowski
Solopan
Wenus w futrze
reż. Roman Polański
Monolith
Don Jon
reż. Joseph Gordon-Levitt
Best Film