Dług wymażesz sobie sam
Firmy i kancelarie prawnicze oferują usługi czyszczenia BIK za słoną opłatą. Dłużnik może jednak sam wymazać swoją historię kredytową
Raz zaciągnięty, niespłacany w terminie kredyt potrafi zniszczyć wiarygodność w każdym banku. Biuro Informacji Kredytowej przechowuje dane o kredytobiorcy przez długie lata. A banki nie spieszą się z usuwaniem informacji o swoich byłych klientach. Firmy i kancelarie prawnicze wabią klientów, którzy obciążeni długami z przeszłości nie mogą zaciągnąć nowego kredytu. Oferują im czyszczenie historii kredytowej w BIK. Za jeden zniwelowany dług każą sobie zapłacić od 500 zł w górę. Okazuje się jednak, że aby mieć czystą kartę w bankach, nie trzeba być ani prawnikiem, ani nawet specjalistą. Obecnie czyszczenie BIK oferują dziesiątki firm w Polsce. Ogłoszenia wiszą na słupach reklamowych, ale ich prawdziwy wysyp można obejrzeć w Internecie. Firmy przekonują, że znają magiczne sztuczki i haki prawne, które pozwolą błyskawicznie wymazać każdy dług z BIK. Dzięki temu mają zniknąć problemy, a banki obsypią nas pieniędzmi z nowych pożyczek.
Zła historia kredytowa potrafi porządnie dać w kość. W najtrudniejszej sytuacji są osoby, które starają się o kredyt mieszkaniowy z wkładem własnym. Wpłacają zadatek, składają wniosek o udzielenie kredytu na zakup nieruchomości, po czym – przez złą historię kredytową nie dostają nowej pożyczki i... tracą wkład własny. W takiej sytuacji bank jako administrator danych osobowych ponosi odpowiedzialność za prawidłowe przetwarzanie danych kredytobiorców. Można domagać się odszkodowania i usunięcia danych z BIK, ale tylko wówczas, gdy to bank popełnił błąd.