1. Nowe przepisy ochronią przedsiębiorców

Firmy, które dotknęły poważne kłopoty finansowe, będą mieć szansę na restrukturyzację zamiast likwidacji. Umożliwią to zmiany w przepisach prawa restrukturyzacyjnego oraz upadłościowego zaproponowane przez ministerstwa Gospodarki i Sprawiedliwości. Nowelizacja stworzy firmom na skraju bankructwa szansę wykorzystania określonych prawem procedur, które pozwolą im przywrócić płynność finansową, przy zachowaniu praw wierzycieli. Zmienią się także zasady przeprowadzania upadłości firmy – zostaną uproszczone i przyspieszone – między innymi poprzez udostępnienie nowych formularzy, z możliwością przesyłania ich drogą elektroniczną. Powstanie także Centralny Rejestr Upadłości, w którym znajdą się wszelkie informacje o prowadzonych postępowaniach upadłościowych, umieszczone będą też wzory pism i formularzy oraz wykaz biegłych i syndyków. Ma także zostać zmieniona hierarchia wierzycieli, co oznacza, że Skarb Państwa nie będzie już traktowany jako wierzyciel uprzywilejowany, którego roszczenia trzeba zaspokajać w pierwszej kolejności. Jak deklaruje rząd, zmiany w prawie mają szansę wejść w życie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

2. Przetargi po nowemu

Czy przedsiębiorcy wreszcie odetchną z ulgą, bo zamówieniami publicznymi przestanie rządzić wszechobecne kryterium ceny? Wiele na to wskazuje, w najbliższych latach Polska będzie bowiem musiała wdrożyć unijną dyrektywę zmieniającą zasady przeprowadzania zamówień dotyczących inwestycji infrastrukturalnych. Oznacza to, że uznawane obecnie za najważniejsze kryterium ceny zostanie zastąpione koniecznością wyboru oferty najbardziej konkurencyjnej ekonomicznie, a więc sprawdzanej także pod względem oferowanej jakości. Jak uznała unijna administracja, cięcie kosztów często negatywnie odbija się na jakości prac, co skutkuje niezadowalającym wykonaniem inwestycji. Przepisy mają szansę wejść w życie w 2016 r., chyba że wcześniej doczeka się przegłosowania poselski projekt nowelizacji prawa zamówień publicznych, który zakłada odejście od kryterium ceny jako jedynego decydującego o wyborze oferty. Propozycje te przyjmowane są przez przedsiębiorców z entuzjazmem – wielu z nich rezygnuje z udziału w przetargach, wiedząc, że nie są w stanie zrealizować zamówienia zgodnie ze sztuką, proponując zaniżoną cenę.

3. Zmiany prawa tylko dwa razy w roku

Częste nowelizacje przepisów są prawdziwą zmorą dla polskich przedsiębiorców, którzy z trudem nadążają za poprawianymi bez końca aktami prawnymi. Teraz sytuacja ma się ustabilizować – jak zadecydowała Rada Ministrów, przepisy dotyczące zasad prowadzenia działalności gospodarczej będą mogły być nowelizowane tylko dwa razy w roku – 1 stycznia i 1 czerwca. To dobra wiadomość szczególnie dla mikro i małych przedsiębiorców, którzy nie zatrudniają specjalistów zajmujących się śledzeniem zmian w prawie. Decyzja rządu może więc przyczynić się do ustabilizowania systemu, w którym przychodzi funkcjonować polskim firmom. Tak zwana zasada „dwóch terminów" obowiązuje już w innych europejskich państwach, między innymi w Holandii, Francji czy Wielkiej Brytanii. Będzie obejmować zarówno projekty ustaw, jak i rządowe oraz ministerialne rozporządzenia. Naruszenie tej zasady będzie możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach – dotyczących ochrony życia, zdrowia, mienia znacznych rozmiarów, ważnego interesu publicznego czy ważnych interesów państwa.

4. Nowe zasady handlu w sieci

Przedsiębiorcy, którzy prowadzą sklepy internetowe, powinni dokładnie zapoznać się z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającą zasady prowadzenia biznesu w sieci. Co ważne, Polska będzie musiała wdrożyć zalecenia dyrektywy jeszcze w tym roku – ma na to czas do 13 czerwca. Celem zmian jest podniesienie jakości usług świadczonych drogą online, a także zwiększenie uprawnień konsumentów, którzy do zakupów dokonywanych w ten sposób ciągle podchodzą z nieufnością. Oznacza to, że właściciele sklepów internetowych będą musieli wprowadzić jasne zasady płatności za oferowane produkty – klient będzie zobowiązany potwierdzić, że zdaje sobie sprawę z konieczności uregulowania należności. Ma to uchronić go przed dodatkowymi kosztami, związanymi z realizowaną transakcją, które nie są dokładnie wskazane. Ponadto zostanie wydłużony do 14 dni czas na odstąpienie od umowy zawartej na odległość, a dodatkowo sprzedawca będzie ponosić odpowiedzialność za ewentualne uszkodzenia przesyłanych produktów. Zostanie także ujednolicona dla wszystkich państw unijnych procedura rezygnacji z zakupu – wszystkich będzie obowiązywał taki sam formularz. Na pewno wprowadzenie zmian będzie oznaczało dodatkowe koszty dla przedsiębiorców, w konsekwencji jednak ucywilizowanie zasad handlu drogą online zwiększy zainteresowanie klientów tym sposobem robienia zakupów.