Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

Butik: Gry

Rafał Otoka-Frąckiewicz

W posępnym wiktoriańsko-steampunkowym mieście nie ma zbyt wielu powodów do radości. Uliczne lampy święcą tylko tam, gdzie jeszcze jakimś cudem dociera prąd. Pogrążone w mroku ulice patrolują strażnicy błyskawicznie reagujący na każdego, kto chce zakłócić spokój państwa policyjnego. Kwitnie nielegalny handel, a światek przestępczy opanował te kwartały metropolii, do których boją się zapuszczać przedstawiciele władzy. I wtedy pojawiamy się My! Jednak nie po to, by w imię jakichś mniej lub bardziej wydumanych ideałów przynieść światu pokój czy zorganizować Majdan. Wcielamy się w postać złodzieja, który ma za zadanie grabić władzę, a jak to często bywa, przy okazji zagłębić się w coraz bardziej skomplikowane z nią relacje. Do czego to doprowadza w finale, zależy tylko od nas.

Szansę na jego „dożycie" są o tyle spore, że w przeciwieństwie do większości gier opartych na podobnej fabule do dyspozycji mamy jedynie nasz spryt, inteligencję i zestaw narzędzi, którymi trudno komuś zrobić krzywdę. Jeśli więc ktoś lubi rozwiązywać problemy za pomocą karabinu z niekończącą się amunicją, powinien omijać ten tytuł z daleka.

Druga część jednego z najtrudniejszych, a zarazem cieszącego się religijnym wręcz oddaniem graczy tytułów. Pomińmy kwestię niezwykle rozbudowanej fabuły, bo tę pozna każdy, kto sięgnie po tę grę. Albo nie pozna, bo poziom trudności, z jakim spotykamy się w świecie „Dark Souls", potrafi zniechęcić do życia najbardziej nawet oddanego fana fantasy i RPG. Po pierwsze, przeciwnicy, tak jak w realnym świecie, dopadają nas wtedy, gdy są od nas silniejsi i nie ma co liczyć na ich łaskawość. Po drugie, bez ciężkiej pracy – czyli długich godzin spędzonych przed ekranem – nie rozwiniemy umiejętności naszej postaci do poziomu gwarantującego ujście z życiem z licznych opresji. Po trzecie, każdy element scenografii kryć może wskazówki, bez których dalej nie ruszymy. Każde pergamin, rycina, płaskorzeźba muszą być dokładnie obejrzane, a wiedza w nich zawarta przyswojona. Brzmi tragicznie staroświecko, tak, jakby świat gier wrócił w lata 80. i zapomniał o wiecznym życiu i nielimitowanych apteczkach? Dokładne tak jest. „Dark Souls II" to nie jest gra, która ma dostarczyć rozrywki. To brutalny symulator życia w świecie w stanie wojny.

Trudno w to uwierzyć, ale jeszcze kilka lat temu firma Lego stała na krawędzi bankructwa. Duńskie klocki przegrywały z tanimi odpowiednikami z Chin. I kiedy bliski był moment zgaszenia światła w legendarnej firmie, do jej drzwi zapukał Warner Bros. i za niewielkie w sumie pieniądze kupił licencję na stworzenie gier rozgrywających się w zabawkowym świecie. Efekt? Dziś Lego to znów potęga, klocki sprzedają się jak szalone, w kinach oglądamy filmy bazujące na grach Warnera, a sam Warner wypuścił na rynek kolejną już odsłonę Lego. Skąd sukces?

Pomysł był prosty. Ludziki Lego ubrano w znane z filmów postacie i przeniesiono w świat fabuły kinowych hitów. Mieliśmy więc już klockowe „Gwiezdne wojny", „Piratów z Karaibów", „Batmana", „Indianę Jonesa" i kilka pomniejszych odsłon serii. Tym razem mamy do czynienia z klockową wersją filmu o... klockach Lego. I znów sukces jest gwarantowany, zważywszy że seria Lego to jedna z gier, w którą przed monitorami siadają razem rodzice i ich pociechy. I obie strony mają zapewnioną doskonałą rozrywkę.

Clementine nie ma jeszcze 10 lat, a już jest mocno doświadczoną przez los dziewczynką. Jej rodzice zniknęli razem z pierwszą falą zombie zalewających Amerykę. Ludzie, którzy pomagali jej przetrwać, w większości zginęli na jej oczach, a ona sama ma za sobą czyny, które mogłyby zwichnąć psychikę o wiele starszych osób. Jest nieco wycofana, niezbyt wesoła, ale inteligentna i zdesperowana, by przeżyć, nie czyniąc dalszych spustoszeń w swym dziecięcym pojmowaniu świata.

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Polacy coraz częściej kupują online. Co ich przekonuje do tej formy zakupów?

Kupujemy na potęgę. Rynek dóbr konsumenckich rozwija się dynamicznie, a my – konsumenci – podążamy za najnowszymi trendami. Kupujemy nie tylko więcej, ale i korzystając ze znacznie...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość