Białoruski tygrys gospodarczy
Według danych Banku Światowego od przejęcia władzy przez Aleksandra Łukaszenkę w 1995 r. do 2012 r. PKB Białorusi wzrósł o 345 proc., podczas gdy w Polsce o 207 proc.
Ponad 11 proc. wzrostu PKB w 2004 r., 10 proc. w 2006 r., 10,2 proc. w 2008 r. i 7,7 proc. 2010 r. – to nie są wyniki gospodarcze Chin, ale... Białorusi. Były dyrektor kołchozu Aleksander Łukaszenko sprawił, że Białorusini bogacą się prawie dwa razy szybciej niż Polacy.
W 1995 r. – pierwszym pełnym roku urzędowania Aleksandra Łukaszenki – PKB na obywatela Białorusi wynosił 3442 USD i od tego czasu wzrósł do 15 326 USD. W Polsce w tym okresie zwiększył się z 7413 USD do 22 783 USD. To oznacza, że w momencie przejęcia władzy przez Łukaszenkę Polska była ponad dwukrotnie bogatsza niż Białoruś, ale obecnie różnica istotnie zmalała i Białoruś depcze Polsce po piętach. Co najciekawsze, gdyby Łukaszenko przejął władzę w 1990 r. i wówczas zaczął stosować swoją politykę (przed jego dojściem do władzy PKB w kraju spadał), Białoruś byłaby prawdopodobnie już od Polski zamożniejsza.
Niski poziom bezrobobocia i zadłużenia
Ale wzrost PKB to tylko jeden z elementów sytuacji gospodarczej. Istotny dla dobrobytu obywateli jest także poziom bezrobobocia. W Polsce wynosi on według oficjalnych danych 11 proc., ale nie uwzględnia 2 mln osób, które po wejściu Polski do UE w 2004 r. wyjechały do pracy za granicę, bo w Polsce bezrobocie sięgało wówczas 21 proc. (i to pomimo ukrycia jego części poprzez hojne przyznawanie rent i wcześniejszych emerytur). Na Białorusi oficjalnie bez pracy jest mniej niż 1 proc. ale to oczywiście zaniżony wskaźnik (choć nie wynika on z fałszerstw, po prostu warunkiem wypłaty zasiłku w tym kraju jest udział w robotach publicznych). Bank Światowy szacował w 2012 r., że faktyczne bezrobocie jest siedmiokrotnie wyższe, czyli na poziomie 6–7 proc. Wydaje się, że to dobre przybliżenie, ponieważ w czasie spisu powszechnego w 2009 r. właśnie 6 proc. Białorusinów określiło siebie bezrobotnymi. Tak więc także pod względem bezrobocia Łukaszenko zdecydowanie prowadzi z ekipą III RP.