Koniec świata emerytur
Nowelizacja ustawy o OFE uniemożliwia przechodzącym na emeryturę Polakom jednorazową wypłatę całej zgromadzonej kwoty. A jak to wygląda w innych krajach?
Jeżeli ktoś chce kupić lamborghini za swoje oszczędności emerytalne, to ma do tego prawo” – oświadczył ostatnio Steve Webb, brytyjski minister ds. emerytur. Trzynaście milionów Brytyjczyków, którzy oszczędzali na emeryturę w tzw. pracowniczych programach emerytalnych (coś w rodzaju polskich OFE), dostali właśnie prawo, by w momencie przejścia na emeryturę wypłacić jednorazowo całość zgromadzonych pieniędzy. Takie prawo mają także Amerykanie i Australijczycy. Tymczasem w tym roku weszła w życie nowelizacja ustawy o OFE, która nie daje Polakom takiej możliwości.
Jednorazowa wypłata świadczeń
Z tej nowelizacji wynika, że w momencie przechodzenia na emeryturę OFE przekażą pieniądze do ZUS, który będzie z nich wypłacał dożywotnie emerytury. Rzekomo dla bezpieczeństwa emerytów. W czasie dyskusji w brytyjskim parlamencie także podnoszono argument, że to zbyt ryzykowne pozwolić obywatelom swobodnie dysponować oszczędnościami na emeryturę, ponieważ większość z nich nie doszacowuje oczekiwanej długości swojego życia i mogliby zbyt szybko wydać pieniądze. Minister Webb odpierał jednak ataki, twierdząc, że w USA czy Australii obywatele także mają taką możliwość i nie odnotowano podobnych problemów. Wtórował mu minister skarbu George Osborne, który oświadczył: „Należy ufać w zdolności do zarządzania własnym majątkiem ludzi, którzy ciężko pracowali i oszczędzali całe życie”.