Niedawno w Polsce ukazała się na DVD i Blu-ray kolejna wersja filmowego arcydzieła Sergia Leone. Pierwsza scena filmu: Nowy Jork, poranek. Do spowitego w ciemnościach pokoju wchodzi kobieta. Szuka kogoś, ale pokój jest pusty i cichy. Podchodzi do krawędzi łóżka, odsuwa kołdrę. Na białym prześcieradle ślady po kulach, tworzące, jak w dziecięcej rysowance, sylwetkę człowieka. Z półmroku wyłaniają się oni. Też go szukają, a on na dworcu autobusowym kupuje bilet w jedną stronę. Po wielu latach otrzymuje tajemnicze zaproszenie. Wraca gnany ciekawością. David „Noodles” Aaronson – wielka kreacja Roberta De Niro.

Film, którego premiera odbyła się na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1984 r., uhonorowany tam został przez widownię 15-minutową owacją na stojąco, w europejskich kinach pokazywany był w wersji trwającej 229 minut i odniósł wielki sukces, zarówno komercyjny, jak i artystyczny. Amerykański dystrybutor (Ladd Compan) „wiedział lepiej” i na tamtejszym rynku przedstawiono wersję aż o 90 minut krótszą, wycinając – o zgrozo! – większość scen z dzieciństwa głównych bohaterów i montując fabułę w kolejności chronologicznej (wersja pokazana w Europie opierała się na retrospekcjach głównego bohatera). Bezradny Sergio Leone mógł jedynie dramatycznie stwierdzić, że taka wersja po prostu zabiła znaczenie i sens jego filmu. Efekt? W USA film poniósł totalną finansową klęskę, bardzo szybko zniknął z kinowych ekranów i uznany został za najgorszy film roku. Później, kiedy wreszcie pokazano go w Ameryce w wersji europejskiej, uznany został za… najlepszy film 10-lecia!