Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Mowa nienawiści

Rafał Otoka-Frąckiewicz


Orban sprzedał węgierską dumę za tańszy gaz i moskiewską pożyczkę. I przyjął Putina na Węgrzech ze wszelkimi honorami. Jeśli tak wygląda walka o interes narodowy, to ja dziękuję” − usłyszałem od znajomego PiS-owca i nabrałem pewności, że oni jednak tam coś ćpają.


Uspokoił mnie nieco ich kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej, który dzień przed wizytą Orbana stwierdził, że w pełni popiera jego politykę wewnętrzną, zagraniczną zaś pogardza i uważa za niebyłą. Co prawda, nie ma mocy, żeby jedna z drugą się nie zazębiały, ale przyjąć można było, że jeśli jest w PiS jakaś odrobina rozsądku, to trafiła do Dudy. I jest to jakiś prognostyk na przyszłość. Obawy o sukces PiS rozwiał jednak szybko sam JarKacz, przemawiając ustami jednego ze swoich pomagierów, który poinformował, że Budapesztu nad Wisłą nie będzie i szlus. Zapomniał dodać, że będzie za to Anschluss, ale kto by się tym przejmował w chwili, kiedy jesteśmy werbalnym mocarstwem i nie mamy do oddania nawet guzika.

Żeby nie było, iż całkiem zwariowała tylko opozycja, oddać należy pokłon pani premier, która Orbana − tu cytat z jej otoczenia − zrugała i ustawiła do pionu. Szczegóły nie padły, ale szło to pewnie mniej więcej tak: „Widzisz, Orban, te lasy? Jeszcze tylko je musimy sprzedać i będziemy mieli kasę na znicze dla naszych poległych z ruskim okupantem, a ty co? Za durne kilka groszy na gazie honor sprzedajesz, lebiego jeden? Może jeszcze długi chcesz pospłacać? Pospłacałeś? Durak...”.

Reasumując, postawę obu głównych graczy naszej sceny politycznej nietrudno skonstatować: rację miał były minister Tuska mówiący, że Polska istnieje tylko teoretycznie, a JarKacz przestał się wygłupiać ze straszeniem rosyjsko-niemieckim kondominium, tylko wystawił swój bieda worek, żeby coś przy okazji kolejnych wypłat od Merkel za pilnowanie polskiej tłuszczy do niego wpadło.


Oddać mu jednak trzeba, że kiedy już przyjdzie − włączamy podniosłą muzykę − chwila próby − wyłączamy muzykę − on na bank zostanie nad Wisłą, by dać światu − melodia z radia powstańczego − symbol i daninę krwi. To, że Węgrzy robią dokładnie to samo, co za Hitlera, czyli przyłączają się do silniejszego, żeby w odpowiedniej chwili zmienić front, pomińmy milczeniem. Jeszcze byśmy wzięli z nich przykład i za 70 lat nie byłoby komu stawiać pomników. Myślmy przyszłościowo, a nie przez pryzmat doraźnych interesów. Producenci zniczy okazują się u nas niezwykle wpływowym lobby.


Chcecie kolejnego dowodu, że państwo polskie istnieje jedynie teoretycznie? Mija kolejny miesiąc nowego roku, a na stronach Państwowej Komisji Wyborczej wyników wyborów samorządowych jak nie było, tak nie ma. Trwają za to liczne procesy kończące się na ogół uznaniem nieważności głosów oddanych w trakcie minionej elekcji. Państwo jednak dalej działa w najlepsze i jedyne pytania, jakie rodzą się w obecnej sytuacji, to: „po co właściwie organizuje się wybory? Nie szkoda czasu i pieniędzy?”.


Kasę z pewnością przeputa też Leszek Miller. Wystawił do wyborów sympatyczną i energiczną dziewczynę, którą jego sztabowcy w w ciągu dwóch tygodni „ćwiczeń medialnych” zamienili w histeryczną wariatkę krzyczącą coś bez ładu i składu o in vitro. Ręce opadały do kolan z każdą chwilą jej wystąpienia i dziwię się, że do tej pory wyreżyserowanych oklasków klakierów nikt jeszcze nie zamienił na śmiech z sitkomów i nie wrzucił na YouTube’a. Miała być z pani Magdy smaczna dla wszystkich i pożywna dla SLD staropolska zupa ogórkowa, wyszła mizeria bez śmietany i odrobiny pieprzu. Podniecenia jej osobą nie przywrócą już nawet ewentualne sekstaśmy z udziałem kandydatki. Tak to jest, jak za obracanie młodych dziewczyn biorą się stare dziady, które mogą już sobie poopowiadać jedynie o tym, jak się kończą.

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE