• MYŚLI I SŁOWA •
Przyczajona lwica lewicy, materiał na przyszłą premierkę, tak się o pani mówi.
Ja się tak nie czuję. Obawiam się pokładanych we mnie nadziei. Dużo jest fajnych ludzi w moim pokoleniu i młodszych, do których będzie należała przyszłość. Bo scena polityczna musi się zmienić. Jeśli spojrzymy na liderów – z wyjątkiem Ewy Kopacz – wszyscy są w polityce od wielu lat: Donald Tusk, Leszek Miller, Jarosław Kaczyński. Są wypaleni. Ale czy nadaję się na liderkę?
A dlaczego nie?!
Lider musi mieć klarowną wizję, a ja takiej jeszcze nie mam. Znam się trochę na polityce społecznej, na szkolnictwie wyższym, uczę się wielu rzeczy. Umiem już dokonywać wyborów.