Trujące sery z Rosji
Afera serowa pozornie dotyka tylko Rosjan. Z powodu ożywionego małego ruchu przygranicznego z Rosją trzeba głośno zaapelować: Polacy! Nie kupujcie i nie jedzcie tego świństwa!
|
Putin ogłosił sukces programu antyimportowego, ale konsumenci są niezadowoleni, bo rodzima oferta ma niewiele wspólnego ze smakiem sera. Przede wszystkim jednak, co wykazały badania sanitarne, komponenty używane do serowego eksperymentu są groźne dla ludzkiego zdrowia i życia. I pomimo ograniczeń na dostawy unijnego mleka produkcja serów w Federacji Rosyjskiej wzrosła o ponad 20 procent. Czyżby cud gospodarczy? Ale jakim kosztem?