Razem można więcej
Dobrowolne zrzeszenia niezależnych firm, które wspólnie chcą polepszyć warunki swojej działalności, nazwano w Polsce klastrami, kopiując angielską nazwę takich organizacji
|
Niestety na nazwie się skończyło, bowiem w Polsce nie wprowadzono na szeroką skalę sprawdzonych na Zachodzie rozwiązań. Dlatego tego rodzaju formy wsparcia przedsiębiorczości nie wykazują w naszym kraju równie wielkich efektów, jak legendarny już amerykański klaster – Dolina Krzemowa w Kalifornii. Chociaż przez kilkanaście ostatnich lat stworzono u nas około 250 tego rodzaju organizacji, do dzisiaj przetrwało zaledwie 165.