Dekada propagandy sukcesu
Edward Gierek miał zbudować „drugą Polskę” i „dziesiątą potęgę świata”. W rzeczywistości jego polityka gospodarcza zrujnowała kraj finansowo, czego skutki w postaci gigantycznego długu musieliśmy dźwigać przez następne dziesięciolecia
|
Zwołane na 20 grudnia 1970 r. VII Plenum KC PZPR miało wyłonić nowego I sekretarza, który wyprowadzi Polskę z dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się kraj po krwawym stłumieniu robotniczych protestów na Wybrzeżu. W Gdyni i Szczecinie zginęło co najmniej 41 osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Łącznie zatrzymano tam ponad 3,2 tys. ludzi. Niespokojnie było także w innych miastach. Przerwy w pracy i wiece odnotowano w ponad stu zakładach na terenie siedmiu województw. W kilku miastach, m.in. w Białymstoku, Wałbrzychu i Nowej Hucie, podejmowano próby nowych demonstracji ulicznych. Rozwojem wypadków w Polsce mocno zaniepokojony był Kreml, dla którego najważniejsze było to, czy polskie władze są jeszcze w stanie opanować sytuację. Ale uczestnicy plenum wiedzieli już, kto ma objąć funkcję I sekretarza KC PZPR i zastąpić na tym stanowisku Władysława Gomułkę. Karty zostały już bowiem rozdane, oczywiście za zgodą Moskwy. W kierownictwie partii najwięcej zwolenników miał Edward Gierek, I sekretarz KW PZPR w Katowicach. Wybór nowego szefa partii musiał jednak zostać sformalizowany. Gdy Gomułka odrzucił złożoną mu przez Józefa Tejchmę propozycję ustąpienia ze stanowiska, zapadała decyzja o zwołaniu plenum. Już samo postawienie wniosku o odwołanie Gomułki uaktywniło jego zwolenników. Zenon Kliszko straszył, że odwołanie I sekretarza w takim momencie „uruchomi podziemie” i że „akowcy są dobrze przygotowani”. Z kolei Bolesław Jaszczuk grzmiał, że usunięcie Gomułki „będzie wezwaniem do aktywizacji wroga”. Po kilku godzinach obrad udało się wreszcie doprowadzić do głosowania, którego wynik był jasny dla wszystkich: nowym I sekretarzem KC PZPR został Edward Gierek. W kolejnych głosowaniach usunięto z Biura Politycznego zwolenników Gomułki: Zenona Kliszkę, Bolesława Jaszczuka, Mariana Spychalskiego i Ryszarda Strzeleckiego.