Zapomniany reformator
Andrew Mellon, jeden z najbogatszych Amerykanów w historii, dokonał największej w dziejach USA obniżki podatków
Skąd Andrew Mellon wziął tak olbrzymie pieniądze? Jak pisze Burton W. Folsom w książce „The Myth of the Robber Barons: A New Look at the Rise of Big Business in America”, jego dziadek, z pochodzenia Szkot i Irlandczyk, uciekł w 1818 r. z Ulsteru do USA, by uniknąć wysokich podatków nałożonych w czasie wojen napoleońskich. Osiadł na farmie koło Pittsburgha i uczył swojego syna Thomasa (ojca Andrew Mellona), by unikał długów, był uczciwy i ciężko pracował przez całe życie. Zaszczepił mu też niechęć do pazerności fiskusa. Thomas uprawiał rolę, a w wolnym czasie czytał działa Szekspira. Doszedł do wniosku, że może w życiu osiągnąć znacznie więcej. Przeniósł się do Pittsburgha, by świadczyć usługi prawne. Jak pisze David Cannadine w książce „Mellon: The American Life”, zaczął skupować i sprzedawać nieruchomości wystawiane przez komorników na licytacje. Za zarobione pieniądze w grudniu 1869 r założył bank T.Mellon & Sons. W chwili otwarcia jego depozyty wynosiły 10 tys. USD, trzy lata później było to już 800 tys. USD (bank istnieje do dzisiaj pod nazwą BNY Mellon, a jego aktywa wynoszą 1,6 bln dolarów).