Gniewny anioł biznesu
Xavier Niel bywa nazywany odpowiedzą Francji na Billa Gatesa i Steve’a Jobsa. Jest najbardziej aktywnym aniołem biznesu na świecie. W porywach złości były francuski prezydent Nicolas Sarkozy mawiał o nim „Mr Peep-Show”
Xavier Niel plasuje się na 9. miejscu wśród francuskich miliarderów i na 127. w światowej klasyfikacji Bloomberga – z fortuną szacowaną na 9,5 mld euro. W 2007 r. magazyn biznesowy „Challenges” uznał go za jednego ze stu ludzi „wpływających na losy świata”, a parę lat później za przedsiębiorcę, który po Billu Gatesie najlepiej uosabia „ducha innowacji”. W sierpniu tego roku magazyn „Wired” umieścił go na 7. miejscu w klasyfikacji najbardziej wpływowych ludzi świata cyfrowego. Niel jest współwłaścicielem prestiżowego francuskiego dziennika „Le Monde” i założycielem ważnych fundacji, ale ma też na koncie mniej chwalebne dokonania – wyrok w zawieszeniu za defraudacje w jego quasi-erotycznym biznesie i miesiąc aresztu prewencyjnego w 2004 r. „Robiłem głupie rzeczy i zapłaciłem za to” – przyznał w rozmowie z „Financial Times”. Był okres, kiedy oszukiwał, choćby w drobiazgach. Na przykład w założonych przez niego serwisach erotycznych ze spragnionymi pikantnych rozmów mężczyznami czatowali w większości mężczyźni lub inteligentne oprogramowanie…