Nowej władzy brakuje heroldów
• NA WYLOCIE • We władzach PiS ścierają się dwa nurty: oświecony i absolutny. Drugiego za mało
Złota Piłka. Tak dziwnie dziś zaczynam, by pokazać, jak zgubne jest to, czego broni lewacka ulica – demokracja (jakby nie wystarczały ruiny Akropolu). Otóż FIFA najpierw ukradła zacny plebiscyt na najlepszego kopacza tygodnikowi „France Football”, a potem gwoli równości postanowiła dać w wyborach prawo głosu każdej federacji. I doszło do paradoksów niczym w polskim Sejmie – Ewa Kopacz ma w nim 1 guzik mimo paruset tysięcy głosów wyborców, tyle samo, ile jakiś anonim z Nowoczesnej z tysiącem głosów! W FIFA podobnie: o tym, kto jest najlepszym kopaczem, w równym stopniu decydują Niemcy (80 mln mieszkańców), jak i odległe Wyspy Cooka (10 tys.). Lewandowski może więc strzelić jeszcze tysiąc goli, a graczem planety nie zostanie nigdy. To zresztą jedyny namacalny dowód, że świat nadal nie trawi niemieckich mundurków.