Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Jak zgłupiałem od komputera

Igor Zalewski

Coraz więcej Polaków strzela byki, i nie jest to sprawa wagarowania albo specyficznego schorzenia á la Jacek Ż.

Przycichły już trochę rechoty wywołane „bulem” Bronisława Komorowskiego w ambasadzie Japonii. Trudno oczywiście orzec, czym spowodowane są prezydenckie wariacje na temat ortografii polskiej. Przeciwnik naszej wąsatej głowy państwa powie, że nieuctwem, Jacek Żakowski, że dysgrafią. A ja korzystam z okazji i wyznam, że mam podobny jak prezydent problem.

Myślę zresztą, że nie tylko ja. Coraz więcej Polaków strzela byki, i nie jest to sprawa wagarowania albo specyficznego schorzenia á la Jacek Ż. To efekt korzystania z komputerów.

Żeby wyjaśnić, o co chodzi w mojej – mam nadzieję zdumiewającej – tezie, sięgnę po Platona. Ale proszę nie uciekać – obejdzie się bez filozofowania. W  „Fajdrosie” Sokrates opowiada, jak to niejaki Teut prezentuje królowi Egiptu Tamuzowi swe liczne wynalazki, a pośród nich pismo. Bardzo jest z niego zadowolony, ale – o dziwo – Tamuz jest nieufny. Owszem, jego zdaniem litery mogą przynieść wiele dobrego, ale uczynią też sporo szkody: zasieją bowiem w ludziach niepamięć. I tak faktycznie było. W archaicznych czasach Homera wielu wędrownych pieśniarzy recytowało całą „Iliadę” z głowy. Kilka pokoleń później umiejętność ta zanikła – pamięci nie trzeba było ćwiczyć, skoro strofy można było spisać.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?

Wojciech Romański

W smoczym kręgu