Ciemna strona giełdy
Kto kształtuje ceny na giełdzie? Rynek – odpowie każdy. Co do zasady, jest to prawda. Ale od każdej reguły są wyjątki
Warszawska giełda obchodzi w tym tygodniu 20. rocznicę powstania. Wydawałoby się, że rządzą nią dość czytelne i przejrzyste mechanizmy, ale nie jest ona wolna od przestępstw i wielu rodzaju spekulacji. Problem jest skomplikowany, gdyż wiele działań, które w powszechnej opinii wyglądają na „nieczyste”, trudno nazwać jednoznacznie oszustwem.
Odbywają się one na granicy prawa albo organy ścigania mają problem z ich udowodnieniem i ukaraniem winnych. Często kontrowersyjne sprawy dotyczą nienaturalnych i dużych wahań kursów, w krótkim okresie czasu.
Nienaturalnych, bo trudno nazwać inaczej zjawisko, kiedy wartość spółki w ciągu jednej sesji, czyli niecałych dziewięciu godzin, wzrasta o połowę, a w firmie nie wydarzyło się nic, co mogłoby to uzasadniać. Czasem takim zwyżkom towarzyszy pojawienie się nowych nadzwyczajnych informacji. Tylko czy te nowe wieści usprawiedliwiają dynamicznie rosnące notowania?