Akcja zaczęła się w poprzedni weekend i potrwa kilka miesięcy. Kibice protestują na ligowych stadionach przeciw rządowi Donalda Tuska – największego miłośnika piłki wśród polityków. Twierdzą, że rząd i media prowadzą przeciw nim nagonkę. I chcą, by ich akcja osłabiła notowania gabinetu PO – PSL i samej Platformy przed październikowymi wyborami.

Skąd ta złość

Podczas spotkania 12 kwietnia, którego gospodarzem było stowarzyszenie Wiara z poznańskiego Lecha, delegaci Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców opracowali taktykę: nękanie rządu podczas każdej ligowej kolejki. Zaczęło się w zeszły weekend. Na trybunach transparenty: „Niespełnione rządu obietnice = temat zastępczy kibice”. A na sobotnim meczu Lecha z Legią precyzyjne wyjaśnienie tych „niespełnionych obietnic”: „Projekt Euro 2012: stadiony – przepłacone, autostrady – nie będzie, dworce – przypudrowane, lotniska – prowincjonalne, zawodnicy – słabi, rząd – zadowolony”. Skąd ta złość? „Członkowie OZSK chcieli w ten sposób zaprotestować przeciw krajowej nagonce na środowisko kibiców piłkarskich, która ma miejsce w ostatnich miesiącach” – czytamy w oświadczeniu kibiców.