Przyjazna? Nowoczesna? Skuteczna?
Szkoła, w której rodzice nie mogą decydować o swych dzieciach, przyniesie więcej szkody niż pożytku
Jeszcze kilka lat temu tylko ok. 50 proc. uczniów z każdego rocznika podejmowało naukę w szkołach umożliwiających zdawanie matury. Dziś, po ukończeniu gimnazjum, takie szkoły wybiera już 80 proc. uczniów. Aby sprostać ich rosnącym oczekiwaniom, szkoła musi być nowoczesna, przyjazna i skuteczna” – czytamy na stronie internetowej poświęconej działaniom rządu Donalda Tuska.
Do realizacji tego zamierzenia mają się przyczynić propozycje Ministerstwa Edukacji Narodowej, koncentrujące się m.in. na obniżeniu wieku szkolnego, wdrażaniu nowej podstawy programowej, poprawie infrastruktury szkół podstawowych oraz sytuacji finansowej nauczycieli.
Jest to niewątpliwie najpoważniejszy program zmian oświatowych od czasu reformy ministra Handkego w rządzie Jerzego Buzka. Świadczy też o tym pośrednio temperatura sporu, jaką wywołują poszczególne propozycje minister edukacji Katarzyny Hall.