Nasz robot na wojnie
Wojskowe roboty znad Wisły podbijają świat. Kupili je Saudyjczycy i Szwajcarzy, chcą także Hiszpanie. – Roboty to przyszłość wojska – mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
I dodaje: – Aby to zrozumieć, wystarczy wyobrazić sobie, jak będzie wyglądało pole walki w przyszłości. Dzięki zastosowaniu robotów oszczędzimy życie wielu żołnierzy.
Statystyki mówią same za siebie. W 2004 r. amerykańskie wojsko na misjach w Iraku i Afganistanie dysponowało ponad 180 robotami. A już cztery lata później tylko w Afganistanie takich maszyn było ok. 6 tys. Teraz nieoficjalnie szacuje się, że w użyciu może być nawet 10 tys. sztuk. —e.ż.