Dinozaury ruszyły nad Wisłę
Mający prawie dziesięć metrów wysokości i dwadzieścia metrów długości tyranozaur rusza w twoim kierunku, a z jego paszczy wydobywa się mrożący krew w żyłach dźwięk. Sen? Kolejna część „Jurassic Park”? Nie – to tylko jeden z eksponatów parku jurajskiego w Zatorze. Podobnych miejsc jest w Polsce coraz więcej
Maciej Miłosz, Piotr Szymaniak
Kilka dni temu otwarto pełen dinozaurów park w Dargobądzu w Zachodniopomorskiem. Wkrótce miłośnicy tych gadów będą mogli obcować z nimi w Malborku. Obecnie w Polsce parków jurajskich jest kilkanaście. Zdecydowanie więcej niż np. miasteczek westernowych czy lunaparków. A ich liczba z roku na rok rośnie. – Mówi się o co najmniej pięciu kolejnych parkach, które w najbliższych latach powstaną nad Wisłą – mówi Anna Marasek ze specjalistycznego portalu ParkMania.pl. Dlaczego nagle Polacy pokochali stwory, które wyginęły kilkadziesiąt milionów lat temu?
Ślad na Czarciej Stopce
Odpowiedź wydaje się prosta. Z jednej strony jest nauka: ankylozaur (Ankylosaurus magniventris) należy do grupy dinozaurów pancernych. Jego niskie i dość płaskie ciało pokryte było mozaiką tarczek, kolców i guzów kostnych. Mniejsze płytki kostne chroniły policzki... Bla, bla, bla. Taki akademicki opis nie zachęci raczej do zgłębiania tajemnic świata sprzed 65 mln lat.