Zdrajcy i faszyści. Wersja iberyjska
W tamtejszej polityce możemy się przeglądać jak w lustrze
To radio jest od dłuższego czasu czynnikiem destabilizacyjnym, nakręcającym konflikt polityczny w naszym kraju. Główny komentator rozgłośni nazywa premiera zdrajcą, oskarża o próbę rozbicia państwa, o nienawiść do własnej ojczyzny. Używając przy tym języka wulgarnego i pełnego jadu. Z drugiej strony musimy pamiętać, że oskarża, obraża i poniża tylko dlatego, że korzysta z wolności słowa. Ale tym, którzy go krytykują, on sam tej wolności odmawia”.
Mylicie się drodzy czytelnicy: powyższy komentarz nie dotyczy ani Radia Maryja, ani ojca Tadeusza Rydzyka. Został wygłoszony w 2008 r. w jednej z hiszpańskich telewizji przez Inakiego Gabilondo (odpowiednik Jacka Żakowskiego, Tomasza Lisa i Janiny Paradowskiej razem wziętych), a dotyczył Federica Jimeneza Losantosa, znanego prawicowego publicysty (mieszanka Tomasza Terlikowskiego, Jana Pospieszalskiego i Tomasza Sakiewicza), związanego z katolicką rozgłośnią COPE.