Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Prymas na tysiąc lat

Ewa K. Czaczkowska

Bez Stefana Wyszyńskiego Kościół byłby zupełnie inny. My też. Prymas jest ważną częścią naszej historii

Trzydzieści lat temu, 28 maja 1981 r., zmarł prymas kard. Stefan Wyszyński. Trzy dni później, podczas pogrzebu na placu Zwycięstwa, dziś Piłsudskiego, ktoś na wielkim białym transparencie przypomniał słowa Jana Pawła II z pierwszej pielgrzymki do Polski: „Takiego Ojca, pasterza i Prymasa Bóg daje raz na 1000 lat”.



Im dalej od śmierci prymasa, tym lepiej to widać. A jednak, wydaje się, pamięć społeczna o nim jest zbyt mała wobec tego, kim był w historii Kościoła i Polski. Pamiętamy, i słusznie, przywoływanie w 1979 r. przez Jana Pawła II Ducha Świętego, by odmienił oblicze Polski, ale zapominamy, że gdyby nie było gruntu, który przygotował kard. Wyszyński, nie wiadomo, jaki byłby efekt wielkiego zrywu 1980 r. Czy byłby on bezkrwawy i czy „Solidarność” miałaby chrześcijańskie oblicze. Przygotowaniem do roku 1980 była Wielka Nowenna, której celem było umocnienie wiary i duchowego oporu Polaków przeciw systemowej ateizacji, wzmocnienie wewnętrznej niezależności i więzi między narodem a Kościołem. Wielką zasługą prymasa było to, że w sytuacji, gdy państwem rządziła władza nam narzucona, Kościół stał się siłą społeczną. Prymas wiedział, że gdy narodowi uda się uruchomić tkwiące w nim od wieków duchowe pokłady, będzie miał siłę wybić się na suwerenność.

Bez determinacji prymasa w realizacji swojej wizji Kościoła w PRL, ale również jego politycznej oraz dyplomatycznej elastyczności, bylibyśmy innym społeczeństwem.

Inny byłby także dzisiaj Kościół w Polsce, wciąż w dużej mierze ukształtowany przez kard. Wyszyńskiego – z silnym katolicyzmem ludowym, słabym zaangażowaniem świeckich i tęsknotą za silnym liderem. Można, oczywiście, dyskutować, na ile dzisiaj taka jego forma jest skuteczna w pracy duszpasterskiej, ale wtedy była.

Prymas był bez wątpienia jednym z najwybitniejszych Polaków w naszej historii. Ale był też Sługą Bożym, który potrafił odczytywać znaki czasu, spełniać wolę Boga wbrew swoim planom. Jeżeli wydarzy się cud dzięki prymasowi, jest szansa, by proces beatyfikacyjny rozpoczęty w 1989 r. zakończył się w niedalekiej przyszłości.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE

Wojciech Romański

W smoczym kręgu