Są druty, iskier nie widać
Pati Yang zawsze była artystką dobrze zapowiadającą się. Kłopot w tym, że pozostaje nią nawet, mając za sobą wieloletnią karierę. Najnowszy materiał wokalistki to jak zwykle wycieczka w stronę elektro popu, z jednej strony zasadzonego w ambitnym trip hopie, z drugiej jednak wyraźnie ciążącego ku niekoniecznie wytrawnej muzyce tanecznej. Na „Wires And Sparks” słychać to chyba najwyraźniej – obok niemal dyskotekowego „Kiss It Better” mamy np. „Breaking Waves” – delikatną kompozycję o wciągającym klimacie. To niezła płyta, ale też kolejna, na której potencjał Pati wykorzystany jest mniej niż w połowie. —wl
Pati Yang
Wires And Sparks
EMI