Gilotyna na środku placu
Na telawiwskim bulwarze Rotszylda pojawiła się w zeszłą środę wieczorem gilotyna. Stanęła w centrum namiotowego miasteczka, które powstało w proteście przeciw drożyźnie i niesprawiedliwości społecznej w Izraelu.
Drewniane rusztowanie z metalowym ostrzem ustawione między siedzibą U Banku a barem McDonald’s od razu przyciągnęło uwagę przechodniów. Wiele osób zaczęło się fotografować na tle gilotyny. Autorem instalacji artystycznej będącej repliką rewolucyjnego narzędzia egzekucji jest Ariel Kleiner. Dzieło powstało w 2007 r. Wtedy było – jak powiedział Kleiner – głosem protestu przeciw bombardowaniu Strefy Gazy przez wojsko izraelskie. „Teraz chcemy pokazać, że również wewnątrz Izraela toczy się zażarta walka. Walczymy z rządem skorumpowanych marionetek o prawdziwą demokrację i przywrócenie praw ludziom” – stwierdził artysta.
Zwolennicy gilotyny mówią, że dobrze pasuje ona do namiotowego protestu, bo demonstracje rozpoczęły się 14 lipca, a więc w dniu, w którym w 1789 r. padła Bastylia. —gad, pap