Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

Dekonstrukcja banału

Maciej Robert

Marcin Świetlicki był największym polskim poetą debiutującym po roku 1989. Czy jest nim nadal?

Wydane właśnie teksty z dziewięciu książek plus 77 wierszy niepublikowanych i 44 rozproszone udowadniają, że Świetlicki jest wciąż przed peletonem.

Autor „Schizmy” wypracował sobie całkiem odrębny styl – i to przy pomocy nadzwyczaj nieskomplikowanego języka. Jego wiersze są zrozumiałe dzięki prostocie bezpośredniego wyznania. Świetlicki nauczył się doskonale poruszać między zadziorną szorstkością a liryzmem nieraz tak tkliwym, że ocierającym się o kicz.

To chyba największy sukces Świetlickiego – nikt inny nie potrafi zdekonstruować banału tak precyzyjnie, by ten nie tylko nie brzmiał już śmiesznie i pokracznie, ale także zyskał nowy blask. „Czasami jestem hamburgerem./Sterczy ze mnie sałata i musztarda cieknie”. Czy da się taki wers potraktować poważnie? Świetlicki zapewnia, że tak. I na dodatek, wykonując woltę, połączy tego hamburgera z duszą. Oto jeden z przykładów, jak dezynwoltura miesza się z maestrią.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?