
Ogromna stawka
Z Pawłem Nowackim, współtwórcą „Warto rozmawiać”. W latach 70. i 80. działaczem opozycji antykomunistycznej rozmawiają Jacek i Michał Karnowscy
Historia programu „Warto rozmawiać”, który pan współtworzył, otwiera się na antenie telewizji publicznej w roku 2003, a zamyka w 2011. To przypadkowe daty?
Rok 2003 to afera Rywina, która na chwilę odsłania fasadowość naszej demokracji, która pokazuje prawdziwe relacje w obozie władzy. I to wtedy dotarło do publicznej wiadomości. Rok 2011 to pełne wygaszenie afery hazardowej, bardzo podobnej, ale już przez władzę spacyfikowanej. System znów się domknął.
Ale skąd się w ogóle wzięliście w roku 2003? Skąd przyszliście?
Pomysł pojawił się w bardzo małej, wtedy już upadającej stacji Telewizja Puls w roku 2001. Funkcjonował wtedy pod nazwą „Studio otwarte”. Ale w 2003 r. Puls przejął Zygmunt Solorz i nie miał już ochoty produkować naszego programu. Wtedy jednak otworzyła się furtka w TVP.
O wpuszczeniu „Warto rozmawiać” na antenę zdecydował ówczesny prezes Jan Dworak. Był to czas, przypomnijmy, kompromitacji wieloletnich władz z Robertem Kwiatkowskim na czele, ludzi pojawiających się w kluczowych rolach w aferze Rywina.