Wyssane z prasy
Szok, „rewolucja”, „nikt się tego nie spodziewał” – zakrzyczały wspólnie „Fakt” i „Super Express”. Czyżby to w siódmym dniu polskiej prezydencji rozwiązano problem zadłużenia Grecji? Nie, to roszady w programie TVN „Taniec z gwiazdami”.
Skrzynecka wyrzucona. Czy zastąpi ją Cichopek? – pyta dramatycznie „Fakt”. Dodaje, że KATARZYNA SKRZYNECKA „jest zdruzgotana”. Gdy szła na decydującą rozmowę do stacji, „nie miała złych przeczuć” i myślała, że we wrześniu znów będzie wirować wśród gwiazd parkietu. A tu? „Kasia poczuła się bardzo skrzywdzona (...). Po tylu latach zawsze udanej współpracy dziękuje się jej bez słowa wytłumaczenia, by zastąpić ją młodszą koleżanką” – snuje opowieść tabloid. Hm... historia, jakich pewnie tysiące zdarzają się codziennie w korporacyjnej Polsce. A że KATARZYNA CICHOPEK (na zdjęciu) nie miała ostatnio propozycji z Polsatu, wskaźnik bezrobocia ani drgnie.
Na szczęście dla Skrzyneckiej nieco inaczej sprawę przedstawia „Super Express”. Otóż Skrzynecka nie poprowadzi „Tańca z gwiazdami”, ale z programu nie zniknie – trafi do jury. Zastąpi w nim ponoć IWONĘ PAVLOVIĆ, która trafi z kolei na... bruk. Jeśli dodać, że przez ten tydzień obie gazety nie znalazły (a szukały) pracy dla KRZYSZTOFA IBISZA i BRACI MROCZKÓW, wygląda na to, że recesja jednak nie odchodzi, bo – jak mawiają ekonomiści – jej krzywa ma kształt litery „U”. Jednym słowem – kryzys, paniedzieju, kryzys trwa.