Powiedzieli: Blokada Szczepkowskiej
Moje zdolności, jeśli je mam, raczej irytują, niż powodują jakiś ruch. Coś się zaczyna kręcić i nagle z jakiegoś powodu ustaje. Podpisuję umowę na rolę świętej Faustyny. Szyją mi już habit. Nagle zmieniają aktorkę. Posyłają mi szereg terminów zdjęć do roli Telimeny z prośbą, żebym je sobie zarezerwowała. I nagle zmiana decyzji. A Curie to klasyka gatunku. Boże... Sama się śmiałam z producentem filmu kilka lat temu, że ja napiszę scenariusz do Skłodowskiej, a zagra ktoś inny. I już wiemy, że zagra. Zawsze nagle coś się dzieje na łączach. Jest jakaś „grupa sprawująca władzę”.
A czy nie wpływa na to wszystko pani światopogląd? „Wygarniam prawdę”. Też typowe. Moja przyjaciółka z ADHD zawsze dzwoni do mnie przed rozmową z szefem – trzymaj za mnie kciuki, żebym nie wygarnęła. Ja wygarnęłam wielokrotnie i płacę za to.
Joanna Szczepkowska dla „Gali” —wyb. ns