Wakacje z sakwami
Dokręcenie bagażnika do roweru i wyposażenie go w sakwy może zmienić zwykłego cyklistę w obieżyświata. Coraz więcej Polaków przemierza glob jednośladem
Słońce, oślepiające słońce, w dole wije się Garonna. Wdechuję zapach rozgrzanych łąk i przymykam oczy, bo wypolerowany asfalt lśni jak lustro. Denerwują mnie miasta. Mijam je szybko i z ulgą oddycham przy wyjeździe. Wspaniałe, zwierzęce uczucie rozkoszy, w której cała uwaga koncentruje się na szybkości, drogowskazach, jedzeniu i znalezieniu noclegu”. Oto rekomendacja turystyki rowerowej autorstwa literata Andrzeja Bobkowskiego.
Minęło 70 lat, a dla większości Polaków taka perspektywa spojrzenia na świat wciąż pozostaje nieodkryta. Mimo że masowo wsiedliśmy na rowery, używamy ich na ogół do krótkich rekreacyjnych przejażdżek. Tymczasem zamiast biernie leżeć na plaży, w drodze możemy spędzić wyjątkowe wakacje. Na szczęście osób, które się o tym przekonały, jest wśród nas coraz więcej.