Zabiła, bo chciała ulżyć?
Genowefa G. przystawiła lufę pistoletu do główek dwojga niepełnosprawnych wnuków i pociągnęła za spust. Później strzeliła do siebie
Janina Blikowska, Marek Kozubal
Na osiedlu przy ul. Chełmońskiego w Ząbkach stoją nowe, parterowe domki jednorodzinne. Mieszkańcy tej podwarszawskiej miejscowości od kilku dni mówią tylko o tragedii, która spotkała rodzinę P.
– Co musiało siedzieć w głowie kobiety, aby w taki sposób zabić dzieci? Dzieci, które kochała, którymi się opiekowała – zastanawiają się sąsiedzi.
Tragedia rozegrała się tydzień temu w poniedziałek przed południem. Genowefa G.
– 64-letnia babcia – wsadziła 2,5-letnią Justynkę i 9-letniego Kacpra do wózków. Dzieci były nieuleczalnie chore, miały porażenie mózgowe.
– Często jeździła z nimi do pobliskiego lasu, niekiedy towarzyszył im pies – wspomina sąsiadka.