
Długa droga do dworu
Niepowtarzalna atmosfera polskiego dworu to hasło reklamowe hoteli i restauracji. Ale dla wielu to cenne rodzinne dziedzictwo
Osiemdziesięcioletnia spadkobierczyni właścicieli jednego z przedwojennych majątków ziemskich niemal dostała zawału, gdy usłyszała, ile miałaby zapłacić za odzyskanie rodzinnej siedziby. Oprowadzający ją po dworskim parku urzędnik skrupulatnie szacował cenę każdego drzewa. Starszą panią wstrząsnęła nie tylko kwota, ale i myśl, że chce się od niej pieniędzy za dęby, które sadził jej dziadek.
Tę anegdotę można usłyszeć w Polskim Towarzystwie Ziemiańskim zrzeszającym potomków byłych posiadaczy ziemskich.
– Coraz trudniej odzyskać rodzinny dwór. Eksperci Agencji Nieruchomości Rolnych dokonują wycen według stawek rynkowych, które bywają zupełnie nierealistyczne. Jest gorzej niż w latach 90. – mówi prezes Jerzy Mańkowski.