Im wyżej, tym lepiej – tak mogłoby brzmieć credo naszego gatunku, którego przedstawiciele z upływem czasu są coraz wyżsi. Polscy mężczyźni w ciągu ostatnich 40 lat urośli średnio o ok. 7 cm. Wygląda jednak na to, że zbliżamy się już do wzrostowego pułapu.

Ludzie współcześni liczą sobie średnio 164,5 cm wzrostu, choć pomiędzy grupami etnicznymi widać rozbieżności sięgające kilkudziesięciu centymetrów. Przeciętny polski mężczyzna mierzy sobie 177,5 cm, co plasuje nas blisko światowej czołówki.

Żyjący ponad milion lat temu australopitek, którego wielu antropologów uważa za naszego bezpośredniego przodka, nie był rosły – osiągał średnio 125 cm wzrostu. Statystyczny neandertalczyk, nasz wymarły przed 30 tys. lat krewniak, dorastał do ok. 160 cm. Jeszcze w XVIII w. Europejczycy byli znacznie niżsi niż my teraz, co widać choćby po krojonych na 165 cm wzrostu mundurach żołnierskich czy rozmiarach dawnych łóżek, które dziś mogłyby w najlepszym razie służyć nastolatkom.