Szansa dla Lublina
O znaczeniu gazu łupkowego dla regionu dyskutowano przed tygodniem w Lublinie. Oczywistymi korzyściami dla Lubelszczyzny byłyby nowy rynek pracy oraz rozwój infrastruktury drogowej i przesyłowej. Ostudzono też gorączkę ekologów takich jak francuski radykał José Bové, który latem dowodził, że w gminie Grabowiec doszło do skażenia wody. Dowodem miał być jej czarny kolor. Natychmiastowa kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazała, że zanieczyszczenia nie było. Co więcej, w tym czasie inwestor nawet nie rozpoczął prac poszukiwawczych. – To był jedynie czarny PR – przypomniano.
Wkrótce zainteresowanie gazem łupkowym na Lubelszczyźnie wzrośnie. – Do tej pory odwiercono tu tylko jeden otwór poszukiwawczy. Jeszcze w tym roku odwiercone mogą zostać cztery, w przyszłym roku kolejne. Trzymamy kciuki za sukces tych prac – mówi Paweł Poprawa, specjalista od gazu łupkowego z PGI.