Bankowa wojna o nasze pieniądze
Po wakacjach banki coraz mocniej konkurują o środki klientów, oferując coraz wyższe odsetki na lokatach
Banki agresywnie walczą o depozyty klientów. Zazwyczaj największa konkurencja jest widoczna przed końcem roku, kiedy budują sobie tzw. poduszkę płynnościową przed zamknięciem bilansu, ale ten trend widzimy już teraz – tłumaczy Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium.
Choć oprocentowanie lokat nie sięga poziomów z czasów tzw. wojny depozytowej, która na dobre rozgorzała po upadku Lehman Brothers w 2008 r., to można znaleźć banki, które oferują odsetki na poziomie 7 proc. w skali roku. To oznacza, że nawet po uwzględnieniu inflacji mogą one przynieść realny zysk.
Atrakcyjny poziom oprocentowania oferują zwłaszcza podmioty stosunkowo młode, które chcą pozyskiwać w ten sposób klientów. Większość oferowanych przez nie lokat ma jednodniową kapitalizację odsetek, co pozwala uniknąć płacenia podatku od zarobionej kwoty.