W opowiadaniu komiksowych historii niewielu może się w Polsce równać z Grzegorzem Januszem. Choć bywa nierówny,  jest jednym z niewielu naszych komiksiarzy czytywanych za granicą. Z kolei Marcin Podolec swym zeszłorocznym debiutanckim albumem „Kapitan Sheer” udowodnił, że nie liczy się to, co widnieje w metryce (ma 20 lat), ale to, co jest w głowie.

Ich wspólne dzieło „Czasem” jest krótką, bo rozrysowaną na ledwie 70 stron, przypowieścią o powolnej drodze w dół. Główny bohater Adam Ostatko wraz z żoną wprowadzają się do nowo kupionego domu. Ten jednak nie daje ciepła i schronienia. Małżeństwo dosyć szybko wypełnia go wspólnymi żalami, pretensjami, niespełnionymi oczekiwaniami i obraźliwymi epitetami. Ostatko ucieka od nich do komórki pod schodami. To jego małe królestwo, alternatywna rzeczywistość, w której może stać się tym, kim zechce. Cała opowieść została zilustrowana przez Podolca w sposób idealnie oddający klimat filmów braci Coen.