Multimedialna powtórka
Najnowsza płyta krakowskiego barda Grzegorza Turnaua ukazała się w pięciu formatach
Polacy nie gęsi! Dopiero co Björk wydała album nie tylko w formie krążka CD, ale też m.in. aplikacji do IPadów i IPhone’ów, a tu Grzegorz Turnau swój koncert, zarejestrowany 18 maja w warszawskim Och-Teatrze, proponuje już w wersji cyfrowej płyty audio, tradycyjnego longplaya, DVD, płyty w technologii Blu-ray oraz limitowanego boksu z CD, LP i DVD. Islandki może nie przebije, ale przynajmniej się stara.
Doceniając ten wyczyn w multimedialnym wyścigu, trzeba wszakże zauważyć, że jedynie owa wielość formatów jest nowością, bo w zawartości wydawnictwa poza DVD (pierwsza rejestracja w karierze artysty) faktycznie nie ma niczego nowego.
44-letni bard i jego muzycy zagrali piosenki z ubiegłorocznego, złotego już albumu „Fabryka klamek” oraz wybrane utwory z poprzednich lat, m.in. „Jak linoskoczek”, „Między ciszą a ciszą” i „Naprawdę nie dzieje się nic” – przebój, od którego Turnau w 1990 r. rozpoczął solową karierę. Wcześniej związany był przez lata z Piwnicą pod Baranami, zaproszony do niej przez Piotra Skrzyneckiego.
Ten legendarny krakowski kabaret ukształtował stylistykę pieśniarza, który w przeciwieństwie do licznych u nas przedstawicieli piosenki poetyckiej, zdolnych zapełnić co najwyżej widownię niewielkiej sali w domu akademickim, ma zawsze pełne największe audytoria.