Co dalej z rządem Tuska?
Jak idą sprawy w Polsce? Premier i kilku ministrów w rozjazdach. Na posterunku został tylko Michał Boni, który co rusz występuje w roli straszaka Waldemara Pawlaka. Inni zamknęli się w swoich gabinetach i czekają. Ale Donald Tusk nie musi obawiać się połajanki od opozycji za marnowanie czasu. Opozycja zajęła się sobą. Biedny Ryszard Kalisz, po porażce w wyborach na szefa klubu SLD... Jedynym pocieszeniem dla niego są partnerskie kontakty z Robertem Biedroniem. Ciekawe, co urodzi się z tego związku. Czasu nie traci za to Leszek Miller. Swoim partyjnym kolegom proponuje grubą kreskę zamiast rozliczeń. Wierni w PiS stawiają do kąta ziobrystów, którzy rozliczeń akurat się domagają.
Nic dobrego z tego nie wyniknie, ale co tam, droga do Budapesztu jest krótka, niecałe cztery lata. I tylko Janusz Palikot nie traci humoru, zapowiadając, że w przyszłych wyborach jego Ruch pokona Platformę. – To będzie zażarty bój. Jedyna opozycja, która realnie będzie siekać Tuska, to Ruch Palikota – podkreśla. A gdzie jest Donald Tusk? W Brukseli. Co tam robi? Po powrocie do kraju opowiedział o wielkim sukcesie antykryzysowego szczytu pod polską prezydencją. Problem w tym, że obecność naszego premiera na tym zjeździe ograniczyła się do roli asystenta eurolandu, bowiem na spotkanie przywódców tej grupy nie został zaproszony. Dlatego lepiej, żeby premier antykryzysowymi działaniami zajął się w Polsce, gdzie w końcu ma realną władzę, której jakoś nie chce użyć dla ratowania finansów państwa.