Kościół oporu, Kościół zinfiltrowany
Choć Służba Bezpieczeństwa nie była wszechmocna, to jednak była instytucją prawdziwie złowrogą, systematycznie pracującą nad osłabianiem polskiego ducha oporu
Najważniejsze pytanie, jakie stawiają Piotr Litka i Grzegorz Głuszak, w książce „Skompromitować Papieża”, dotyczy sensu esbeckiej prowokacji w mieszkaniu ks. Bardeckiego w Krakowie w styczniu 1983 r. SB podrzuciła tam spreparowany pamiętnik Ireny Kinaszewskiej mający zawierać informacje kompromitujące Jana Pawła II. Następnie planowano pozorowane włamanie do mieszkania, po którym miała nastąpić rutynowa wizyta milicyjnej grupy śledczej, która niby przypadkiem miała odkryć w mieszkaniu to kłopotliwe dla papieża znalezisko.
Istnieją dwie hipotezy objaśniające motywy zleceniodawców prowokacji. Jedna – pochodząca z zeznań złożonych w śledztwie przez kpt. Grzegorza Piotrowskiego, powołującego się na swoje rozmowy z płk. Płatkiem. Druga – Marka Lasoty, historyka badającego przed kilku laty inwigilację Karola Wojtyły/Jana Pawła II.
Pierwsza powiada, że polscy komuniści działali samodzielnie i preparując dokumenty dotyczące znajomości Wojtyły z Kinaszewską, chcieli go zaszantażować i w ten sposób skłonić do większej powściągliwości politycznej podczas pielgrzymki.